RSS

wtorek, 3 maja 2016

"Zaopiekuj się mną" Dorothy Koomson

Ta śliczna dziewczynka z okładki to Tegan, córka Adele. Adel nie żyje, zmarła na białaczkę. Adele poprosiła swoją najbliższą i jedyną przyjaciółkę Kamryn, aby zaopiekowała się dzieckiem, gdy jej już nie będzie na tym świecie.
Zważywszy na fakt, jak bardzo traumatyczne przeżycia wyniosła sama Adele z domu rodzinnego, nie należy się dziwić, że wolała powierzyć swoją uroczą córeczkę przyjaciółce. Jest jednak pewne "ale". Otóż Kamryn zerwała wszelkie kontakty, ponieważ niemal w przeddzień swojego ślubu dowiedziała się, że ojcem Tegan jest jej osobisty narzeczony.
Po dwóch latach Adel wysłała jej kartkę z prośbą, aby przyjechała do szpitala, bo ona umiera. Mimo ogromnych emocji dziewczyna pojechała do byłej przyjaciółki. Spełniła jej prośbę , zabrała od dziadków Tegan i zajęła się nią. 
To w skrócie historia Tegan i Kamryn. Wydaje się banalna historia. Jednak ładnie opowiedziana, świetnie się ją czyta i obserwuje jak między bohaterkami rodzi się więź, przywiązanie, zaufanie. Oczywiście pojawia się biologiczny ojciec, ale również ten, który na miano ojca prawdziwie zasługuje. To Lucka mała wybrała na przyjaciela. Więź jaka wytworzyła się między dzieckiem a dorosłym mężczyzną jest niesamowita. Osobowość małej bohaterki wpływa na życie otaczających ją dorosłych. To pod jej wpływem podejmują różne decyzje, analizują swoje zachowania i reakcje. Stwierdzenia, pytania, obserwacje Tegan trafiają w samo sedno problemów, z jakimi boryka się mama Ryn. Radość dziecka jest prawdziwą radością. Smutek i tęsknota za zmarłą mamą jest tak samo wielki jak smutek i tęsknota za utracona przyjaciółką. Wiele rzeczy niewyjaśnionych, niedopowiedzianych. Na szczęście Adele zostawia listy do Kamryn i dla Tegan.
Czy uczucie jakim darzyła Kamryn Nathaniela, swojego narzeczonego, było na tyle silne by wzniecić je na nowo? 
Przez powieść przeplata się również problem adopcji białego dziecka przez czarnoskórą kobietę. Kamryn toczy batalię, ale czy zdoła ja wygrać?
Powieść ma pewne niedociągnięcia i jest trochę naiwna, ale czyta się świetnie.

Koomson Dorothy : Zaopiekuj się mną. Warszawa : "Albatros", 2008, 429s.