RSS

sobota, 18 grudnia 2010

"Ponieważ cię kocham" Guillaume Musso






Książki Musso biją rekordy popularności we Francji. Z zupełnie nieznanego pisarza stał się wręcz rozchwytywanym. Zastanawiam się dlaczego. To trzecia książka tego autora, którą miałam okazję przeczytać. Muszę powiedzieć, że mnie trochę rozczarowała. Musso we wstępie prosi czytelników, aby nie zdradzali zakończenia, a cóż ma zrobić ten, który szybko się domyśli? Książka traci wówczas na wartości i atrakcyjności. To takie krótkie czytadło, ale fabuła jest  umiejętnie prowadzona i jest dość ciekawie do momentu, aż nie domyśliłam się zakończenia. Ale go nie zdradzę, zgodnie z sugestia autora.
Bardzo za to lubię w tych książkach wszystkie myśli przewodnie - cytaty rozpoczynające każdy rozdział. Zresztą w tekście też można znaleźć mądrości życiowe.

Bohaterami tej powieści jest wzięty psycholog Mark i jego zona światowej sławy skrzypaczka. Są szczęśliwym małżeństwem, mają śliczną i uwielbianą córeczkę pięcioletnią Laylę. Pewnego marcowego dnia w Orange County na
południu Los Angeles w biały dzień Layla znika. Załamani rodzice szukają jej na wszystkie możliwe sposoby, niestety nikt nie może im pomóc. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, zaczynają się nawzajem obwiniać, małżeństwo się rozsypało, Mark odchodzi od żony i staje się ... bezdomnym alkoholikiem, ona rzuca się w wir pracy dając koncert za koncertem. Tak mija pięć lat i wówczas ich drogi się krzyżują. Mark ratuje żonę przed atakiem bandyty, sam zostaje ranny. Osłabiony i ciężko chory pozwala się zabrać do domu, który był kiedyś ich wspólnym. Gdy tylko odzyskuje siły odchodzi. I wówczas nie wiadomo skąd i nie wiadomo jak odnajduje się Layla. To ogromna niespodzianka, ale na tym nie koniec niespodzianek. Po dziecko trzeba polecieć samolotem, ale odchodzi żona. Mark odbywa podróż z córką. Podczas lotu poznaje dwie kobiety, które mają za sobą traumatyczne przeżycia. Ich losy splatają się ze sobą, są do siebie podobni. Tylko jak i dlaczego ? Niestety nie mogę powiedzieć :( 
To już trzeba przeczytać.

Musso Guillaume : Ponieważ cię kocham. Szczecin : Albatros, 2009 304 s. 





czwartek, 9 grudnia 2010

"Na południe od granicy na zachód od słońca" Haruki Murakami

"Wydawało nam się, że wiele wspólnie zbudowaliśmy, ale nie udało nam się osiągnąć ani jednej rzeczy. Byliśmy zbyt szczęśliwi"



Kolejna książka Murakamiego.
Wpadła mi w ręce przypadkiem w bibliotece. Stała sobie spokojnie na półce, więc ją wypożyczyłam.Przede wszystkim zdziwiłam się, że tak sobie stała i na dodatek jej nie czytałam.
Ta książka jest takim Murakamim, jakiego lubię najbardziej. Wolę gdystąpa w realnym świecie, a nie na pograniczu dwóch światów.
Jest to opowieść o Hajimie, mężczyźnie 37-letnim, człowiekiem spełnionym, świetnie zarabiającym, kochającym i kochanym mężem pięknej i wiernej żony i ojcem dwóch ślicznych córek.
Hajim wspomina swoje życie jedynaka, który faktem, że nie posiadał rodzeństwa wyróżniał się wśród rówieśników. W klasie był jedynym takim chłopcem. Zaprzyjaźnił się ze szkolą koleżanką Shimamoto, dziewczynką z chromą nogą, która była pozostałością po przebytej chorobie polio.Shimamoto też była jedynaczką. Odwiedzali się codziennie, wspólnie słuchali muzyki poważnej, jazzu. Przy niej Hajim poznał i rozsmakował się w słuchaniu Nat King Cola. 
Oboje mają po 13 lat, świetnie się ze sobą czują, mają mnóstwo wspólnych tematów do rozmowy. Żadnemu z nich nie przeszkadza kalectwo dziewczynki.Są w wieku kiedy przeżywa się zauroczenie, pierwszą miłość. Tak staje się z Hajimem zakochuje się. 
Później ich drogi się rozchodzą, oboje dorastają, kończą szkoły, zmieniają miejsca zamieszkania, zupełnie tracą ze sobą kontakt.
Hajim poznaje kolejne dziewczyny, jednej z nich ( też z chorą nogą) robi psychiczna krzywdę, która pozostaje w niej do końca życia. Krzywdzi ją, bo romansuje z jej kuzynką. Hajim zdaje sobie sprawę z tego, ma wyrzuty sumienia, czuje się pustym i złym człowiekiem. W końcu poznaje swoją przyszłą żonę, dziewczynę z bardzo bogatego domu. Jego teść, człowiek obrotny, pomaga stanąć młodej parze na nogi. Hajim otwiera dwa bary, które świetnie prosperują, rodzą się córki, żona kocha go całym sercem. Powinien być szczęśliwy, ale czuje, że żyje na pół gwizdka. Czegoś mu do szczęścia brakuje.
Któregoś wieczoru do baru wchodzi piękna kobieta, przygląda się Hajimowi i... jest to Shimamoto. Nie utyka, ma troszkę zmarszczek wokół oczu, ale jest po prostu piękna. Odżywają wspomnienia, odżywa miłość. Zaczynają się kłamstwa, zamydlanie oczu żonie.I dylemat rzucić wszystko, całe swoje dotychczasowe życie, żonę, córeczki i pójść za młodzieńczą miłością, czy zostać...
Sprawę rozwiązuje Shimamoto,jak ? Trzeba przeczytać :))
Jest to piękna  opowieść o niespełnionej miłości i pogoni za ideałem. Co leży na zachód od słońca i czy na południe od granicy znajdziemy raj, czy zwykłą szarą rzeczywistość?

Co mnie drażniło nieco w tej książce - opisy erotycznych scen. Są zbyt dokładne, a przez to prymitywne.

Murakami Haruki : Na południe od granicy, na zachód od słońca. Warszawa : Muza, 2006, 230s.

wtorek, 7 grudnia 2010

Po to są marzenia ....

 ależ mi się nostalgicznie zrobiło !!! A to dzięki Katarzynie Groniec


Obudziłam się wczoraj rano, zaspana usiadłam na łóżku, usiłowałam wsunąć stopy do kapci..., ale nie mogłam, coś blokowało skutecznie moje usiłowania !!!
HA HA HA albo HO HO HO  wpadł do mnie 

ŚWIĘTY MIKOŁAJ

A W MOICH KAPCIACH ZNALAZŁAM TO :

i jeszcze trochę łakoci, ale mniejsza już o to.