Moja przygoda z książkami Murakami'ego zaczęła się zupełnie przypadkowo. Dostałam w darze dla mojej biblioteki cienką zieloną książeczkę "Po zmierzchu". Takie niby nic dwoje ludzi, bardzo młodych spotyka się przypadkowo, późnym wieczorem w jakimś barze w Tokio. Ona szesnastoletnia dziewczyna martwi się o swoją siostrę, która zapadła w śpiączkę, on nieco starszy (ale niedużo)chodzi po mieście tak trochę bez celu. Spędzają razem noc ... chodząc po ulicach i poznając siebie nawzajem.
Takie normalne, ale jest w tej książce i pozostałych Murakami'ego coś dziwnego, innego. Niemalże każda książka podbarwiona jest seksem, ale nie w taki nachalny sposób.
Co tu dużo pisać, trzeba to przeczytać
http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/haruki_murakami
www.harukimurakami.com
„Asymetria” B. Szczygielski
1 dzień temu
2 komentarze:
Brzmi interesująco. Bardzo lubię lektury lekkie, łatwe i przyjemne, a jednocześnie zmuszające do refleksji. I tak widzę polecaną przez Ciebie książkę. Mój ulubiony autor to Paolo Coelho. Tak właśnie czyta się jego książki. Uwielbiam.
Książki Murakami są inne niż Coelho, w inny sposób zmuszają do refleksji i wglądu w samego siebie
Prześlij komentarz