RSS

czwartek, 22 stycznia 2015

"Śniadanie do łóżka" Sandra Brown

Dawno temu czytałam "Lokatora" tej autorki. Książka mnie wówczas wręcz uwiodła klimatem, nastrojem, powolną akcją. Tego samego szukałam w "Śniadaniu do łóżka". Niestety jest to typowe romansidło, które wiadomo jak się potoczy. I chociaż są oczywiście przeciwności losu w postaci najlepszej przyjaciółki, to znikają one jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Namiętne uczucie od pierwszego wejrzenia spotyka Sloan i Cartera. Sloan po przejściach i ogromnym zawodzie miłosnym odsunęła się od ludzi, w samotności przeżywa swoje życie. Jedyną radością jest pensjonat, który stworzyła sama od początku. Jest równocześnie właścicielką, kucharką, pokojówką. 
Jej jedyna i najlepsza przyjacióa ma niebawem wyjść za mąż za bardzo przystojnego i atrakcyjnego pisarza. Carter Madison, bo o nim mowa, postanowił dokończyć swoją najnowszą powieść jeszcze przed ślubem. Przyjeżdża do pensjonatu Sloan by tego dzieła dokonać. 
Sloan bardzo stara się unikać przebywania z mężczyzną sam na sam. Pisarz natomiast nie bardzo potrafi się skupić na pracy.
Romans, który na dobrą sprawę nie ma szans na przyszłość, rozwija się....
Dużo jest w literaturze powieści miłosnych, ta jednak mimo tak banalnej fabuły, w piękny sposób pokazuje miłość fizyczną, pełna uniesień i ogromnego uczucia.Są to opisy bardzo delikatne, subtelne, naturalne a jednak bardzo gorące. 
To powieść dla osób, które lubią romanse.  

Brown Sandra :Śniadanie do łóżka. Katowice : Wydaw. Książnica, 2008, 199s.

0 komentarze:

Prześlij komentarz