RSS

piątek, 10 sierpnia 2012

"Krawcowa z Madrytu" Maria Duenas

Długo ostrzyłam obie ząbki na tę powieść, bo wszędzie było o niej głośno. Co rusz pojawiały się recenzje na różnych blogach. Odczucia czytelnicze rożne.I tak samo różne są odczucia właścicielki tego egzemplarza, czyli mojej serdecznej koleżanki i moje.Dostałam ją ze słowami " trochę się wlecze i przynudza, czyta się ją dość długo".Trochę się zmartwiłam, bo na książkę czekała już następna osoba, a ja nie lubię jak mnie ktoś popędza z czytaniem.
No cóż...książkę pożarłam w trzy dni, jest już u następnej czytelniczki.
Sira, główna bohaterka urzekła mnie, żeby nie powiedzieć uwiodła. To jedna z tych bohaterek, które tak bardzo lubię. Silna, niezłomna, ale z pewnymi grzeszkami młodości.
Nie chcę zdradzać fabuły powieści, bo gdy zbyt dużo napiszę, pozbawię czytelników przyjemności czytania.
Sirę poznajemy jako dziewczynkę wychowywaną przez samotną matkę. Mieszkają w Madrycie, w ubogiej dzielnicy. Sira od najmłodszych lat pomaga matce w zakładzie krawieckim. Tam nabywa umiejętności, które w przyszłości uratują ją od nędzy i więzienia.
Z małej dziewczynki wyrosła na piękną pannę, która zaręcza się z ubogim urzędnikiem Ignaciem. Gdy już wszystko jest gotowe do ślubu, piękna suknia ślubna wisi na wieszaku Sira poznaje Ramira Arribasa, z którym wyjeżdża do Maroka.Wizja lepszego życia, świetny kochanek zawróciły w głowie naiwnej Siry. I jak to zwykle bywa, gdy " miłe złego początki, lecz ..." kochanek porzuca dziewczynę okradając ją ze wszystkiego, pozostawiając długi w hotelu i wrabiając ją na dodatek w malwersacje finansowe. Sirze grozi więzienie. 
Na szczęście na dordze dziewczyny staja osoby, które niczym anioły roztaczają nad nią opiekę. W ostateczności Sira otwiera ekskluzywny salon krawiecki. 
Jest to czas krótko przed wybuchem II wojny światowej i jej klientkami są cudzoziemki, Włoszki, Angielki, Niemki, Hiszpanki.Kobiety te często spotykają się atelier Siry plotkują o spotkaniach, balach, koktajlach i o osobach tam spotkanych.Gdy wybucha wojna młoda krawcowa staje się obiektem zainteresowania angielskiej agencji wywiadowczej. Jej wojenne losy splatają się z życiem postaci historycznych, podejmuje się trudnych szpiegowskich misji na terenie Madrytu, gdzie tworzy bliźniaczy salon mody damskiej, później jedzie do Portugalii by tam zdobyć dla Brytyjczyków cenne informacje. Jej życie czasami wisi na włosku, niewiele brakuje do zdemaskowania jej prawdziwej działalności, ale "anioły stróże" wybawiają ją z opresji.
Bardzo podobała mi się ta powieść. Zaczyna się banalnie, ale w miarę czytania i zmieniania się realiów nabiera tempa i czasami robi się w niej naprawdę gorąco. Akcja toczy się wartko, gdy trzeba , spowalnia, gdy wokół Siry jest spokojnie i gdy osiąga pewną stabilizację. Prawdę mówiąc czekałam na chwilę, gdy ponownie spotka obłudnika Ramira i że spotka go zasłużona kara, ale okazuje się, że  jest to historia Siry.
Sira spotyka na swojej drodze bardzo wartościowych ludzi.Postacie są pełne życia, taki z krwi i kości.Dzięki osadzeniu powieści w realiach historycznych miałam wrażenie, że czytam prawdziwą historię.
POLECAM !!! 

Duenas Maria : Krawcowa z Madrytu. Warszawa : Świat Książki, 2011, 597s.


 

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Z opisu wynika że to książka dobra również dla mnie:) A skoro Ty polecasz, to nie mam wyjścia tym bardziej że jestem szczęśliwą posiadaczką. Gdyby tak jeszcze do książek dokładano kilka godzin czasu:)

Pasje fascynacje mola książkowego pisze...

Świetna recenzja, ja w ub. roku czytałam tę książkę i na początku średnio mnie wciągnęła, nie wiedziałam, czym wszyscy się zachwycają, ale póżniej nie mogłam sie od niej oderwać.

mpoppins pisze...

niebieska : czas narobić zaległości, może w czasie urlopu :)))
taki jest świat : dziękuję

anetapzn : dziękuję, tak samo było ze mną, to chyba dlatego, ze początek jest dość banalny

Prześlij komentarz