RSS

piątek, 27 sierpnia 2010

szczęśliwa "13" czyli książki z Plebiscytu Lato 2010

Oto moje nagrody !!! z przy kominku


Dostałam ich już 13, wydawnictw, które sponsorowały konkurs było 16, więc .. jeszcze trzy.
Zdjęcie jest po prostu kiepskie, ale już nie mogłam dłużej czekać z chwaleniem się, a aparat nadal na Morzu Północnym w okolicach Amsterdamu

Śmierć i trochę miłości" Aleksandra Marinina





 To moje pierwsze spotkanie z rosyjską autorką kryminałów, spowodowane wyzwaniem czytelniczym.
Spotkanie pierwsze, ale bardzo udane.Styl pisania Marininy, przedstawiania postaci bardzo mi się podobał. Nie ma w tej książce zbędnego chaosu, biegania, gonitw. Akcja toczy się wartko, ale bez  zbędnego pośpiechu. Bardzo przypadła mi do gustu główna bohaterka Anastazja Kamieńska, pracująca w milicji i łapiąca przestępców.Kobieta energiczna, pracoholiczka, bystra, inteligentna.
Akcja powieści zaczyna się w przeddzień ślubu Anastazji, wówczas to otrzymuje kartkę, na której drukowanymi literami jest napisane "NIE RÓB TEGO. POŻAŁUJESZ".
Kamieńska, która ma na co dzień do czynienie z przestępcami oddaje list do analizy w dochodzeniówce. Następnego dnia bierze ślub w urzędzie i tam niemalże na jej oczach zostaje zamordowana inna panna młoda.
Śledztwo prowadzone jest wielotorowo, gdy okazuje się, że takich liścików było więcej.
Podejrzanych jest parę osób, które miały powód, aby zamordować pannę młodą, tylko pytanie którą.Czy ta to była właściwa ofiara, czy przypadek, pomyłka. A może miała zginąć Anastazja?

Wokół milicjantki krąży wiele osób. Są koledzy, jest przypadkowy fotograf, którego zdjęcia bardzo pomagają w prowadzeniu śledztwa, są przestępcy.
Marinina buduje napięcie i czyta się powieść bardzo przyjemnie. Nawet mi nie przeszkadzało, że szybko odgadłam kto jest mordercą

czwartek, 26 sierpnia 2010

Nagrody z Plebiscytu 2010

Kochani spływają do mnie książki z Plebiscytu Książka na Lato 2010 Przy kominku
Codziennie dostaję paczuszkę, kopertę bąbelkową a w nie KSIĄŻKA.
Mam ich już 12 !!!
Wkrótce zamieszczę zdjęcie i spis. Chciałam to zrobić dzisiaj, ale aparat w komórce odmówił posłuszeństwa, a cyfrówka pływa na jachcie, gdzieś na Morzu Północnym, więc trochę daleko.
Mam nadzieję, że uda mi się zamieścić jutro zdjęcie, a jeśli nie to już na pewno w poniedziałek.

W tym czarodziejskim stosiku jest .............tadam !!!

o której marzyłam i z zazdrością czytałam na blogach recenzje.
Moja radość jest tym większa, że po otwarciu książki ukazała mi się  .......
DEDYKACJA
napisana specjalnie dla mnie przez Panią
 Małgorzatę Gutowską - Adamczyk

"Aleja samobójców" Marek Krajewski i Mariusz Czubaj

Tym razem Marek Krajewski napisał powieść kryminalną wspólnie z Mariuszem Czubajem. I od razu to widać, bo Mariusz Czubaj jest antropologiem, a jednym z zaginionych pensjonariuszy domu spokojnej starości o nazwie nota bene Eden jest emerytowany profesor chirurg znający się na sektach i rytualnych znakach. Co prawda może ma si to do siebie jak przysłowiowy kwiatek do kożucha, ale mnie się jakoś tak pokojarzyło. Prawdopodobnie dlatego, z w tej samej nocy, gdy znika profesor inny mieszaniec tegoż domu zostaje zamordowany i oskalpowany. Widać mu gołą czaszkę, może to stąd u mnie to skojarzenie z antropologią.:))
Skoro jest morderstwo musi być przestępca i ten, kto go szuka z wielkim samozaparciem, mimo rzucanych kłód pod nogi.Jest nim ( tym poszukującym) nadkomisarz Jarosław Pater, wielbiciel poprawnej polszczyzny, uparcie dążący do celu odludek. Władze zwierzchnie zakazały Patrowi zajmowania się tą sprawą. Piecze nad nią przejęło ABW, ale nadkomisarz nie posłuchał rozkazu, bierze urlop i z uporem maniaka rozsupłuje zagadkę.
Oczywiście ostatecznie udaje się ten zabieg dzięki pomocy zaufanych kolegów, przypadkowi, podsłuchanych rozmów.
W powieści jest wiele ciekawych postaci, które z zasady nie lubią naszego komisarza, który wścibia swój nos tam, gdzie nie trzeba i odkrywa tajemnice dyrektora ośrodka "Eden", wyjaśnia dlaczego ABW zajmuje się tą sprawą i dlaczegojest ona taka mocno "tajna/poufna".
Książka napisana wartkim językiem, nie mogę powiedzieć, że przygwoździła mnie do siebie, ale warto przeczytać, tym bardziej, że Krajewski jest jednym z poczytniejszych autorów kryminałów, a Mariusz Czubaj wniósł powiew świeżości ( akcja dzieje się w 2006 roku w Gdańsku, a ie jak zazwyczaj u Krajewskiego przed II wojną światową w Breslau)

Krajewski Marek, Czubaj Mariusz : Aleja samobójców. Warszawa 2008 284s.

niedziela, 22 sierpnia 2010

"W ukryciu" Lisa Gardner

Jak to jest, kiedy traci się swoja tożsamość. Kiedy nie wiadomo na jakie imię reagować - Amy, Annabelle, Lisa ?
To książka, która pokazuje jak zagubiony może być człowiek, gdy całe swoje dwudziestoparoletnie ucieka. Najpierw z rodzicami, później sama. Annabelle wyrastała  w rodzinie wykładowcy matematyki, matka zajmowała się domem i wychowywaniem jedynej córeczki. I nic nie  byłoby w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że rodzina zmieniała miejsce zamieszkania, zmieniała nazwiska, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu.
Pamięć Annabelle sięga czasów, gdy miała siedem lat, wspaniałych rodziców, przyjaciółkę Dori.
Dalej pamięta ciągłe przeprowadzki, zmiany imion, ojca, który strasznie się wściekał, gdy obie z mamą myliły imiona. I jeszcze coś - prezenty zawinięte w śmieszny, kolorowy papier, które ktoś zostawiał na progu domu, ostre reakcje na nie ojca,który nie pozwalał dziecku zatrzymać żadnego z nich.Dlaczego?
To pytanie zagnieździło się w głowie bohaterki na całe życie.
A później śmierć rodziców i samotność. Przezorność jakiej nauczył ją ojciec skazała Annabelle na samotność. Jedynym przyjacielem jest Bella - biały duży pies. Życie płynie spokojnie o momentu, gdy Bohaterka usłyszała, iż nie żyje od ponad 20lat. Zgłasza się na policję i maszyna zaczyna się kręcić...
Policja miejsce ze zwłokami sześciu dziewczynek, jedna z nich ma medalion, który kiedyś bohaterka znalazła na progu swojego domu, a którego ojciec nie pozwolił jej zatrzymać. Mała wówczas Annabelle dała go swojej przyjaciółce Dori.
Kto dokonał tych okrutnych zbrodni. Kto śledzi dorosłą już Annabelle, wreszcie komu może ona zaufać, a komu nie? Dość powiedzieć, że jest ona kluczem tej zagadki. Sama z milionem pytań w głowie, musi współpracowć z policją nie znając odpowiedzi na podstawowe pytanie : dlaczego uciekali. ?
Książka warta przeczytania, bo oprócz sensacyjnego wątku głównego, jest portret psychologiczny osoby, która tak naprawdę nie wie kim jest. Poza tym jest to książka z typu tych, nic nie jest takie jak się na pozór wydaje.

Gardner Lisa : W ukryciu. Katowice : Sonia Draga, 2008 410s.

wtorek, 17 sierpnia 2010

"Tektonika uczuć" Eric-Emmanuel Schmitt

''Kiedy kobietę trzyma przy życiu czyjaś miłość, i nagle ta miłość zostaje jej odebrana, żeby nie umrzeć, musi zamienić to uczucie na inne, równie silne: nienawiść."

To jeden  z wielu cytatów z tej książki. Jak zwykle u EE Schmita książka zmusza do myślenia, zastanowienia się nad własnymi uczuciami i odczuciami. 
Nie jest tak dobra jak "Oskar i pani Róża", ale przecież jest zupełnie inna.Bohaterami są dorośli ludzie, szaleńczo w sobie zakochani, wydawać by się mogło, że znający się na wylot. Oboje dążą do spełnienia marzeń tej drugiej istoty. Jest i matka dziewczyny, która uwielbia swojego przyszłego ( ale niedoszłego ) zięcia.
Diane - główna bohaterka, kobieta trudna do zdobycia, o której względy i miłość Richard starał się bardzo długo, aż w końcu zakochała się w nim, jest szczęśliwa, czuje się kochana i nagle ogarniają ją wątpliwości. Wielokrotnie odmawiała prośbą narzeczonego, aby zawarli związek małżeński, a teraz niepokoi się, że jego miłość słabnie.Dochodzi do dziwnej rozmowy, padają dziwne słowa, stwierdzenia, a oboje nie potrafią się z tego wycofać. Odezwała się miłość własna i urażona duma.Rozstają się. Oboje nieszczęśliwi, mają pozostać przyjaciółmi. Diane straciła miłość, została sama i czuje się bardzo upokorzona. Cóż jej pozostaje ? Tylko zemsta, nienawiść.Obmyśla straszny plan, który ma doprowadzić Richarda na dno rozpaczy i w końcu przyprowadzić go do niej.Czy tak się stanie ? 
Powiem tylko, że szafowanie cudzymi uczuciami w połączeniu z urażoną dumą i miłością własną jeszcze nikomu nie wyszły na dobre.
Schmitt zmusza do myślenia, ocenienia tektoniki własnych uczuć wobec najbliższych.W końcu nikt nie lubi być masochistą.

Schmitt Eric -Emmanuel : Tektonika uczuć. Kraków 2008 142 s.

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

"Studentka na wybiegu" Robin Hazelwood

Wypożyczyłam tę książkę z biblioteki, bo miała być to odmiana po Krajewskim i Pattersonie. Miało być lekko, łatwo i przyjemnie i trochę nawet bezmyślnie. Ot takie nic.
Zaczęłam czytać, atu się okazuje, że treść tej książki można zmieścić, nie na ponad 400 stronach, jak zrobiła to autorka, ale w najwyżej 30.
Bohaterka, młodziutka 17-letnia dziewczyna, która raz jest popychadłem i nieudacznikiem klasowym, raz super nowa twarzą w świecie mody, dostaje się na studia na uniwersytecie Columbia ( w końcu nie byle jaka uczelnia, tylko renomowana), usiłuje z dobrym skutkiem pogodzić trudne studia z byciem modelką.
Chociaż czasy, gdy marzyłam o karierze tancerki, modelki, gwiazdy filmowej i Bóg wie czego jeszcze, mam za sobą dość dawno, to książka ta skutecznie zniechęca do pójścia tą drogą.
Najgorsze dla mnie były opisy tzw. rozmów z przyszłymi agentami mody. Toż to prawdziwy targ niewolników, żeby nie powiedzieć zwierząt. Rozmowy o młodej osobie przy niej jakby jej nie było, taksowanie, ocenianie poszczególnych części ciała. FE !
Atmosfera podejrzliwości, nienawiści, zazdrości i wszystkich złych cech człowieka wśród modele, modeli, agentów. Autorce chodziło o to, aby pokazać ten światek i ciężką pracę modelki.
Książka jest w pewnym stopniu autobiograficzna, ale styl w jakim jest napisana mocno odbiega od fachowego pisarstwa. Czytając miałam ciągle nieodparte wrażenie, że autorce chodziło przede wszystkim o to, aby wprowadzić jak najwięcej postaci, wątków, których nota bene nie kończy.
Przykro mi to stwierdzić, ale czytanie tej książki to strata czasu, chyba, że ktoś lubi ten światek i ploteczki o nim.
Prawdę mówiąc, to przerwałam czytanie tej książki, aby przeczytać "Odmianę przez przypadki", i dopiero później ją dokończyłam, a to mi się rzadko zdarza. Jestem z tych czytelników co to czytają na raz jedna książkę.

Hazelwood Robin : Studentka na wybiegu. Warszawa : Albatros, 2008 448s.

niedziela, 15 sierpnia 2010

"Odmiana przez przypadki" Hanna Cygler


OTO MOJA PIERWSZA NAGRODA Z KONKURSU "PRZY KOMINKU"

Książka ciepła, mądra i jakaś taka bliska. 
Akcja dzieje się w Gdańsku, Londynie, Warszawie, w Stanach Zjednoczonych. Przewija się przez nią wiele postaci, można się początkowo pogubić, ale autorka na początku przedstawia głównych bohaterów, więc w razie problemów można zajrzeć do tego mini  słownika.
Główna bohaterka Zosia, po tragicznej śmierci swego drugiego męża, wiąże się ponownie ze swoim pierwszym mężem Witkiem Halmanem. Niektórzy pukają się w głowę, niektórzy bardzo się cieszą (np. matka Witka), ale dla tej nowej straej pary rok 2000 jest wejściem nie tylko w nowe tysiąclecie, ale w okres zrozumienia, przyjaźni i dojrzałej miłości. Ona jest właścicielką hoteli i restauracji, on wziętym dziennikarzem telewizyjnym. Mają wspólne dziecko - córkę, Zosia ma synka z drugiego małżeństwa, a on ma syna Krzysia z pierwszego małżeństwa ( nie z Zosią). Trochę to zagmatwane, ale czyta się fajnie. Każda z tych postaci ma problemy, zawirowania życiowe, sercowe, zawodowe. Nawet pojawia się wątek kryminalny.
Nad wszystkim góruje jedna myśl, która mi towarzyszyła podczas czytania - w życiu najważniejsza jest rodzina i przyjaciele, wszystko inne jest nieistotne, przemijające.A w życiu trzeba być odważnym, pracowitym i nie poddawać się przeciwnościom. Myślę, że o to chodziło m.in. autorce, a jeśli tak, to w 100% się udało. 
To książka polskiej autorki, której dotychczas nie znałam. Podkreślam polskiej, bo czytam dużo więcej literatury obcej niż polskiej. Muszę ten błąd naprawić.
Na pewno poszukam innych książek  Hanny Cygler
Wydawnictwu Rebis dziękuję za prezent :))

Cygler Hanna : Odmiana przez przypadki. Poznań : Rebis, 2010, 383s.

wtorek, 10 sierpnia 2010

"Kolekcjoner" James Patterson


Książka znana pod dwoma tytułami. W wydawnictwie Amber ukazała się jako "Całuj dziewczęta" w 1997.
 "Kolekcjoner" jest spotkaniem dwoch światów : dobrego i złego.
Alex Cross, bohater wszystkich thrillerów Pattersona, detektyw - psycholog, ściga zwyrodniałych przestę- pców : Dżentelmena i Casanovę. Obaj są bardzo "wrażliwi" na piękno młodych kobiet i bardzo lubią zagarniać je dla siebie.
Co chwilę znikają piękne studentki, młode, zdolne, inteligentne. Psychopaci, gdy zapałają do którejś "miłością" muszą ją mieć.
Nie działają wspólnie, ale łączy ich okrucieństwo, bezwzględność w zdobywaniu i okazywaniu "uczuć".

Jeden z nich kolekcjonuje dziewczęta, przetrzymuje w specjalnie przygotowanych pomieszczeniach.
Akcja nabiera tempa, gdy jedną z więzionych okazuje się bratanica Alex'a Cross'a Naomi.
Na scenie pojawia się również Kate, świeżo upieczona lekarka - stażystka, jest jedyną osobą, która wyzwoliła się z rąk oprawcy.... nie jest to bez znaczenia dla fabuły.
Jak wszystkie książki Pattersona ta wciąga za uszy, nie pozwala odejść na zbyt długo od siebie.
Mnie osobiście nawet nie przeszkadzało, ze widziałam wcześniej film Kolekcjoner" na podstawie tej powieści z Morganem Feeman'em w roli detektywa.
Polecam i książkę i film

Patterson James : Kolekcjoner. Warszawa : Albatros, 2007 399s.

wtorek, 3 sierpnia 2010

wygrałam, wygrałam :)))

Dostałam dzisiaj maila,z przykominku.com



Jestem w gronie zwycięzców Plebiscytu 2010. Wytypowałam 5 książek i .... dostanę książki z różnych wydawnictw.

Bardzo jetem ciekawa jakie to będą książki, już nie mogę się doczekać. HUUUURRRRRRAAAAA !!!!!!!