RSS

wtorek, 19 lipca 2011

Morza szum, wiatru śpiew



Byłam i już wróciłam znad naszego morza. Pogoda typowa dla lipca trochę deszczu, trochę słońca i ze dwie potężne burze.
Niby Dżwirzyno znam od kilku lat, ale po raz pierwszy odkryłam, że tam są wydmy, no może nie takie wielkie jak w Łebie, ale są :))
Nowością w tym moim pobycie było to, że moich panów zostawiłam w domu i  miałam zupełną labę.Przeczytałam "aż" dwie książki, ale o nich później napiszę. Za to czas spędziłam aktywnie maszerując z kijkami brzegiem morza. Zdjęć niestety nie mam, bo zabrałam aparat , ale jak to bywa z rzeczami martwymi zepsuł się.
Wszystkim, którzy ceną sobie świeże powietrze polecam camping "Biała mewa" w Dźwirzynie.

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Fajnie że odpoczęłaś i że już Jesteś:)
Ciekawa jestem co nad tym morzem przeczytałaś?

Prześlij komentarz