RSS

piątek, 28 września 2012

"Ślub" Nicholas Sparks





"Ślub" to dalsza część "Pamiętnika" Nicholasa Sparksa. Bohaterami są dzieci Noaha i Allie, a dokładniej ich zięć Wilson Lewis, mąż ich najstarszej córki Jane.
Wilson jest bardzo dobrze prosperującym prawnikiem, który jak każdy prawdziwy mężczyzna stara się zapewnić swojej rodzinie odpowiedni poziom życia. Zatraca się w tym staraniu tak bardzo, że śmiało można go nazwać pracoholikiem.
Poznajemy go w momencie, gdy zapomina o dwudziestej dziewiątej rocznicy ślubu. Jaki ból i przykrość sprawił tym swojej żonie, można sobie tylko wyobrazić. Jest mu przykro, ale co się stało to już się nie odstanie i żadne spóźnione kwiaty i prezenty tego nie naprawią.
Jane wychowana przez kochających się i ciągle zakochanych rodziców była przez całe życie pod urokiem ich niekończącego się romansu. Z całego serca pragnęła stworzyć taki sam dom swoim dzieciom i mężowi.
Coś jednak było nie tak. Lata małżeństwa, problemy , codzienność i rutyna wkradły się w ich związek, który powstał z prawdziwej miłości. Jane czuje się zawiedziona, rozgoryczona. A Wilson?
Wilson jest refleksyjnym facetem, widzi, że ukochana żona się od niego oddala. Ma nawet momenty zwątpienia czy ich miłość nadal trwa. 
Zapomniana przez niego rocznica, poczucie winy każą mu się zastanowić nad sobą. Potrzebuje pomocy, doradcy, ale nie psychoanalityka
Udaje się po radę do jedynego człowieka, który zna Jane lepiej od niego - do jej ojca. Noah, który po śmierci ukochanej Allie pozostał w domu starców uwielbia swojego zięcia. (Jemu jedynemu z rodziny powierzył tajemnicę o łabędzicy, którą codziennie dokarmia nad stawem). Chętnie rozmawia o problemach nurtujących Wilsona, nie daje mu gotowych recept na szczęście, ale opowiada o swoim życiu z Allie. Jest to cudowna wskazówka.
Wilson postanawia się zmienić i odzyskać miłość żony. Daje sobie czas do następnej rocznicy. Chce by ich trzydziesta rocznica była wyjątkowa, ma plan, który stopniowo realizuje i gdy już się wydaje, że wszystko wypali tydzień przed tym dniem pojawia się w domu ich najstarsza  córka Anna oznajmiając, ze właśnie w tym dniu chce wziąć cichy ślub. Jane choć niezbyt chętnie, ale zgadza się odstąpić ten dzień dzieciom i wpada w wir przygotowań dużego wesela córki. Z podziwem obserwuje męża, który aktywnie uczestniczy w przygotowaniach, a pracy ma niemało, bo ślub i wesele mają odbyć się w domu rodzinnym Jane.
 
Książkę czyta się jednym tchem, jest pięknie napisana. I tak sobie myślę, że mimo iż jest to typowa literatura kobieca, to powinny czytać ją również mężczyźni.

Sparks Nicholas : Ślub. Warszawa : Wydawnictwo Albatros, 2012, 272 s.

0 komentarze:

Prześlij komentarz