To jeden z wielu cytatów z tej książki. Jak zwykle u EE Schmita książka zmusza do myślenia, zastanowienia się nad własnymi uczuciami i odczuciami.
Nie jest tak dobra jak "Oskar i pani Róża", ale przecież jest zupełnie inna.Bohaterami są dorośli ludzie, szaleńczo w sobie zakochani, wydawać by się mogło, że znający się na wylot. Oboje dążą do spełnienia marzeń tej drugiej istoty. Jest i matka dziewczyny, która uwielbia swojego przyszłego ( ale niedoszłego ) zięcia.
Diane - główna bohaterka, kobieta trudna do zdobycia, o której względy i miłość Richard starał się bardzo długo, aż w końcu zakochała się w nim, jest szczęśliwa, czuje się kochana i nagle ogarniają ją wątpliwości. Wielokrotnie odmawiała prośbą narzeczonego, aby zawarli związek małżeński, a teraz niepokoi się, że jego miłość słabnie.Dochodzi do dziwnej rozmowy, padają dziwne słowa, stwierdzenia, a oboje nie potrafią się z tego wycofać. Odezwała się miłość własna i urażona duma.Rozstają się. Oboje nieszczęśliwi, mają pozostać przyjaciółmi. Diane straciła miłość, została sama i czuje się bardzo upokorzona. Cóż jej pozostaje ? Tylko zemsta, nienawiść.Obmyśla straszny plan, który ma doprowadzić Richarda na dno rozpaczy i w końcu przyprowadzić go do niej.Czy tak się stanie ?
Powiem tylko, że szafowanie cudzymi uczuciami w połączeniu z urażoną dumą i miłością własną jeszcze nikomu nie wyszły na dobre.
Schmitt zmusza do myślenia, ocenienia tektoniki własnych uczuć wobec najbliższych.W końcu nikt nie lubi być masochistą.Schmitt Eric -Emmanuel : Tektonika uczuć. Kraków 2008 142 s.
4 komentarze:
poczułam się nadzwyczajnie zachęcona do przeczytania tej książki :)
cieszę się, bo naprawdę warto ją przeczytać
nie wiem dlaczego do tej pory omijałam tego autora , potrzebowałam chyba takiej zachęty :)
Mam tę książkę na półce i od dłuższego czasu czeka ona na przeczytanie, ale zwyczajnie nie mam jak się za nią zabrać. :)
Prześlij komentarz