"Międzynarodowa nagroda Grand Prix de Litterature Policiere dla najlepszej powieści kryminalnej 2008 roku !" ( z okładki)
Jest to piersza część sagi napisanej przez Camillę Lackberg.
Akcja toczy się w małym, spokojnym miasteczku Fjallbacka na zachodnim wybrzeżu Szwecji. Przyjeżdża tam, po tragicznej śmierci rodziców, pisarka Erika Falck. Chce dokończyć swoja powieść i uporządkować sprawy rodziców. Przebywanie w domu rodzinnym, który ma swoją historię, a jej samej przypomina szczęśliwe dzieciństwo, uspokaja ją i motywuje do pracy. Erika lubi spacerować i właśnie podczas jednej z takich przechadzek zostaje wciągnięta w sam środek drastycznych wydarzeń.W pewnym domu odkrywa wspólnie dozorcą ciało Alexandry Wijkner. Wszystko wskazuje , że denatka popełniła samobójstwo. Znaleziono ja w wannie z pociętymi żyłami. Rodzice Alexandry nie wierzą, że sama targnęła się na życie. Wkrótce okazuje się, że ofiara była w ciąży i bardzo cieszyła sie z tego faktu.
Po dokładniejszym zbadaniu śladów policja odrzuca tezę samobójstwa.
Erika, która w dzieciństwie uwielbiała Alexandrę, dziewczynę nieco wyniosłą i wybierającą towarzystwo. Przez pewien okres były nierozłącznymi przyjaciółkami. Gdy Alexandra skończyła 12 lat rodzice nagle postanowili o wyjeździe z Fjallbacka. Tak się drogi dziewczynek rozeszły.
Teraz, po 20 latach Erika i jej szkolny kolega Patrik Hedstrom, który jest obecnie policjantem, usiłują rozwiązać zagadkę.
Dość szybko ustalają, że śmierć Alex może mieć związek z mroczną przeszłością.
Co dziś łączyło piękną i wyniosłą Alexandrę z byłym szkolnym kolegą Nilssonem, artystą malarzem zapijającym się na umór? Dlaczego Alex nie chciała rozmawiać o swojej młodszej siostrze i jaką skrywała tajemnicę przed swoim mężem, który ją ubóstwiał ? Kto był ojcem nienarodzonego dziecka? Wreszcie kim są Lorenzowie i dlaczego pani Lorentz przyszła na stypę po pogrzebie Alex do jej rodziców i cały wieczór rozmawiała tylko z siostrą zmarłej?
Pytania się mnożą dosłownie podczas czytania. Nic nie jest tak, jak się na początku wydawało. Książka właściwie do końca trzyma czytelnika w niepewności. Kto zabił i dlaczego?
Dużym walorem tej powieści jest opis postaci, są one wyraziste, takie z krwi i kości. Zresztą klimat też jest świetnie oddany. Można wiele dowiedzieć się o zwyczajach, przyzwyczajeniach Szwedów mieszkających na prowincji.
Lackberg Camilla : Księżniczka z lodu. Warszawa : Czarna Owca, 2009, 427 s.
16 komentarze:
Ale czy polecasz ??? Bo ja mam na nią oko :)
Czytasz teraz kolejny tom sagi ?
Ja przywlekłam z biblioteki "Uciekłam na wyspę " / przez Ciebie :) / - dobra Jesteś w marketingu ;)
Czytało mi8 się bardzo dobrze. OCZYWIŚCIE POLECAM
Coraz bardziej przekonuję się do tej lektury:) P.S. ja też kocham Mary Poppins od dziecka...najpierw wszystkie książki, potem musical...:)
Na pewno sięgnę po tą pozycję, bo w końcu stoi na półce :) Uwielbiam kryminały, nie tylko te skandynawskie - ale te cenię na swoje mroźne i wietrzne w klimaty - ile to ja razy dzięki nim przeniosłam się w tamte rejony podczas polskich upałów :)
"Księżniczka z lodu" mnie nie zachwyciła. Jeszcze nie przeczytałam kolejnych części. Mam nadzieję, że apetyt będzie rósł w miarę czytania. :)
Monika : bardzo się cieszę, że kochasz Mary Poppins. Ostatnio czytałam fragment uczniom. Bardzo mnie rozbawiły ich rozdziawione buzie.
Daria : życzę miłej lektury
Lirael : Również nie czytałam dalszych części , a bardzo mi się podobał klimacik i wyrazistość postaci
ale gdzie Ty się tak długo ukrywasz ?
wszyskiego dobrego na te święta które się kończą ale wciąż są ......
Ta książka czeka na mnie na półce, rozumiem, że polecasz? :)
niebieska : może nie tyle się ukrywam, co zaczęło mnie odrzucać od komputera, poza tym okres przed świętami to dość gorący i pracowity czas, gdy zjeżdża cała rodzina ( 16 osób)więc czasu na czytanie miałam niewiele i na opisanie wcale.
Dosiak : jeśli lubisz kryminały z lodową atmosfera Skandynawii to polecam. Mnie się podobało na tyle, że chciałabym przeczytać dalsze części
Chociaż jedna mądra kobieta :) ja też nie czytam ale do sieci zaglądam niestety ...
Pozdrawiam !
jestem uzależniona :(((((((((
witam
to byla moja pierwsza ksiazka przeczytana w jezyku szwedzkim,dla mnie byla super,polecam.
Kitajko, zazdroszczę posługiwania się językiem szwedzkim. Mnie niestety pozostają tylko tłumaczone książki, a tak wiele zależy od tłumacza
Prześlij komentarz